MIESZKAŃCY GŁOSU NIE ZABIORĄ
- Odsłony: 3632
Przez wszystkie lata obecnej Rady Miejskiej i dawnej Rady Miasta i Gminy mieszkańcy naszego grodu i okolic mieli możliwość zabierania głosu w sprawach, które uważali za ważne. Tematy przez nich poruszane były różnorakie. Na wiele pytań od razu dostawali odpowiedź od władz gminy. To już najprawdopodobniej historia.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, jej przewodniczący Mariusz Maciejewski tuż przed jej rozpoczęciem poinformował, że na drzwiach sali obrad wisi ogłoszenie następującej treści. "W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych RODO, osoby biorące udział w obradach sesji RM wyrażają automatycznie zgodę na publikację swojego wizerunku oraz publikację w mediach. Jeżeli ktoś z państwa nie zgadza się na publikację, proponuję opuścić salę. Nie dotyczy to osób publicznych."
REKLAMA |
Powołując się m.in. na wspomniane rozporządzenie (RODO) nie zgodził się tym samym na zabieranie od tej sesji głosu przez mieszkańców gminy.
js
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
Matylda
Dziwi mnie jeszcze, dlaczego ten człowiek pełni funkcję radnego i prezesa spółdzielni jednocześnie. Przecież łączenie tych funkcji to ewidentny konflikt interesów. Dowodem tego jest Piast, który skarżył miasto, gdy to wydawało krzywdzące spółdzielców decyzje. Teraz na walnym mówione było, że Piast jest w sporze sądowym z Płonią, a to przecież spółka podległa miastu. Czyli interesy spóldzielni mogą nie iść w parze z interesami miasta. Jak więc pan przewodniczący daje radę połączyć te dwie funkcje stojąc jedną nogą w ratuszu a drugą w spółdzielni? Bloki na GT piastowskie i dometowskie są z tego samego okresu, więc problemy mają podobne. Piast sądzi się z podległą miastu spółką, a Domet cicho siedzi. Jaką pan prezes i przewodniczący w jednym podjął decyzję? Miasto było mu bliższe czy spółdzielcy? Oto jest pytanie. Czy ktoś zna odpowiedź na nie?
Guest
Guest
Guest
Guest
Guest
Guest
Guest
Mariusz daj spokoj, wszyscy znamy „zaslugi” wybrancow narodu ;)
Guest