NIEGROŹNE POTRĄCENIE
- Odsłony: 7296
19 lipca ok. godz. 18.00 doszło do na szczęście, niegroźnego zdarzenia drogowego przy ul. Niepodległości. Pod jeden z jadących główną ulicą samochód, nagle wtargnęło pięcioletnie dziecko, które prawdopodobnie wyrwało się idącej z nim po chodniku za rękę mamie.
Jak się okazało, zdarzenie nie miało poważnych skutków w postaci uszczerbku na zdrowiu. Jednak jak powiedział nam oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myśliborzu st. asp. Jacek Poleszczuk, dziecko profilaktycznie zostało odwiezione na badania do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim.
Na miejscu pracowali Policjanci z Komisariatu Policji w Barlinku, Ruchu Drogowego w Myśliborzu oraz Oddziałów Prewencji ze Szczecina. Zdarzenie nie spowodowało utrudnień w ruchu pojazdów.
monikary
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
bez zatrzymania się przed pasami, nawet nie spojrzą w lewo chociażby, po prostu idą na pewniaka.
Kierowcy z kolei są samolubni.
Włączyć się do ruchu z bocznej ulicy - to już
prawdziwe szczęście.
Bądżmy dla siebie mili i wzajemnie szanujmy.
Guest
Marceli broń Cię Boże...jesteś solą tych komentarzy...zabraniam /jeśli mi wolno :) / usuwać się w kąt!!! Pozdrawiam
Guest
A ja nie lubię rowerzystów na chodnikach, które nie są ścieżką rowerową. Jadą bezmyślnie i jeszcze potrafią nakrzyczeć, że na rowery trzeba uważać. Takimi panami czujecie się na chodnikach, a wystarczy kopnąć w ten Wasz rower, żebyście razem z nim polecieli.
Guest
Ano, a po chodnikach rowerzyści...
Guest
Guest
Opowiem pewną historyjkę, która miała miejsce jakiś czas temu.
Otóż jechałem do pracy, lekko spóźniony. Bez bicia przyznam się, że było coś około 55km/h, także minimalnie przekroczone. Jadę sobie jadę, jestem przed Rossmannem, no i patrzę na okolicę pasów, czy żaden Sebix lub Karyna wpatrzona w telefon nie wtryni mi się na pasy. 2/3 metry przed pasami szła sobie pewna pani z dwójką dzieciaczków i mężem, dzieciaki na oko 3 i 4 latka, odruchowo zwolniłem, ale nie spodziewałem się, że dziewczynka bezczelnie wtryni mi się po skosie na pasy.. Ja *sru* po heblach, zdążyłem jeszcze ręczny zaciągnąć, stary Golf 4 sunął po asfalcie niczym Justyna Kowalczyk w świeżo posmarowanych nartach w lodowym torze. Jednakże w ostatniej chwili ta "madka" złapała dziewczynkę za bluzkę i udało się uniknąć tragedii.. Ludzie, patrzcie na to, że nie każdy ma w aucie układ hamulcowy z Porsche i zatrzymuje się jednym metrze..
Człowiek po prostu nie spodziewa się wtargnięcia na pasy i niewiele może zrobić.. Oczywiście typowa madka machała rękoma i wrzeszczała jak ja jeżdżę, a jej małżonek skakał ze złości jak gumiś..Serio? Tak trudno zatrzymać się przed pasami i spojrzeć w 2 strony? Na prawdę? Tak pilnujecie swoich pociech? Jeśli telefon czy rozmowa z mężem jest ważniejsza niż zdrowie i życie dziecka, to pozostaje złożyć gratulacje. Tak wiele trudności sprawia złapanie dziecka za rękę i przejście z nim?
Zaś jak wracałem, to zauważyłem idealny wzór zachowania. Była sobie pani która wraz z dzieckiem stanęła przed przejściem, trzymała dziewczynkę za rękę, rozejrzały się i przeszły. Dostałem wyraźną sygnalizację chęci przejścia i zatrzymałem się.
Ale coż.. Nie każdy jest na tyle odpowiedzialny, typowe Grażyny i Karyny na szpileczkach wolą puszczać dzeciaki samopas i później dochodzi do tragedii..
Nie bronię również kierowców, bo każdy wie jak jest, nikt nie jest święty. Jednakże bez wyraźnego syngału, że ktoś chce przejść na drugą stronę ulicy nawet najlepszy kierowca może nie wyhamować.
Szanujmy się wzajemnie - kierowcy noga z gazu, jest tam na prawdę dużo przejść i pieszych, a piesi.. Proszę zatrzymajcie się przed pasami by się rozejrzeć..
Guest
Guest
Guest
I to jest rozwiązanie stosowane w cywilizowanej Europie. 30 km/h i prawa ręka tylko na ul. Niepodległości.
Tylko jedno ale. Zgodziłbym sie na takie rozwiązanie tylko wtedy, gdy "obwodnica" połączy się z ul. Gorzowską. W innym wypadku nie przejdzie
Guest
Co za glupoty piszecie.wyraznie jest napisane ze dziecko na jezdnie wkroczylo.kierowca nie ma tu swojej winy.ograniczenie do 30 haha.albo asfalt do bruku zerwać. A moze pujsc dalej i zamknac ruch kolowy w miescie.wtedy bedzie bezpiecznie.