Mikołaj poszedł z... kijami?
- Odsłony: 2621
Wycieczka dość długa bowiem pięciogodzinna, ale nikt nie narzekał i z uśmiechem spacerował po zaplanowanych trasach. Nikogo nie zraził nawet padający przez kilkanaście minut deszcz. Najpierw po historycznym szlaku w Dankowie oprowadzali Marek Bindol z Urzędu Miejskiego w Strzelcach Krajeńskich i historyk sztuki, autor książek o zabytkach Błażej Skaziński.
Trasa niezwykle ciekawa i niewiele osób wie, jak niedaleko od Barlinka można znaleźć prawdziwe skarby archeologiczne. Szlak prowadził przez Kościół filialny p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa, średniowieczne fortyfikacje miejskie, oranżerię, stodołę, stajnię z gołębnikiem i najbardziej tajemniczą budowlę w Dankowie – mauzoleum rodowe. Barlineckich piechurów na ciepłą herbatę i chwilę odpoczynku zaprosili właściciele baru „Dwie kozy”. Stamtąd kilka kilometrów trzeba było przejechać autokarami, aby później, już z kijami, przejść przez raj grzybiarzy Rybakowo aż do Santoczna. Jest to jedna z nielicznych wsi, gdzie sołtys i mieszkańcy sołectwa potrafili się zmobilizować i sprawić, że teraz każdy chce tam mieszkać. Przede wszystkim w 2009 roku wyremontowano ścianę szczytową pochodzącego z XVIII w. kościoła szachulcowego.
REKLAMA |
Mieszkańcy zaopiekowali się również niemieckim cmentarzem, tworząc lapidarium z płyt nagrobnych. Niezwykła jest także historia wsi. W Santocznie działała huta żelaza, gdzie produkowano m.in. artyleryjskie pociski rozpryskowe tzw. kartacze oraz łopaty, kilofy, siekiery. Dla upamiętnienia wsi przed kościołem postawiono kamień a na nim płyta z wizerunkiem pierwszej niemieckiej maszyny parowej. A dlaczego właśnie ten obraz na płycie? W Santocznie wykonano kilka części do pierwszej niemieckiej maszyny parowej, która została uruchomiona w XVIII w. Po zabytkach Santoczna oprowadzał Stefan Ratajczak.
{jgflv file:=[http://www.barlinek.drl.pl/filmy/nw2.flv] width:=[400] height:=[225] autostart:=[false]}
Po spacerze przyszedł czas na ognisko i niespodziankę. Z podarkami dla wszystkich piechurów czekał Święty Mikołaj. Każdy otrzymał prezent nawet jeśli nie chciał zaśpiewać piosenki i powiedzieć wierszyka. Okazało się również że i Mikołaj w tym roku był grzeczny, bowiem i on otrzymał prezent. Na zakończenie wycieczki zaproszono wszystkich na grochówkę do pobliskiego baru, gdzie odbyły się konkursy z nagrodami. Pytania dotyczyły oczywiście Mikołajkowego Rajdu 2011.
M.P.
{gallery}aaaaktualnosci4/nw2/{/gallery}
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.