Zbierają pieniądze dla Agaty
- Odsłony: 3391
Za wysoki parter
Agata, razem z rodzicami, mieszka na tzw. wysokim parterze. Aby wyjść z domu trzeba pokonać kilka schodów.
- Kiedyś, kiedy córka była mniejsza, znosiła ją po nich moja żona - mówi Jerzy Białecki, ojciec dziewczynki. - Teraz nie ma już na to siły. Jak jestem w domu, to wspólnie jakoś sobie radzimy. Jednak, kiedy mnie nie ma, Agata na dwór nie wychodzi. Właśnie dlatego zamarzyło nam się wybudowanie podjazdu dla wózka inwalidzkiego.
- Takiego, który umożliwiłby wyjazd wprost na nasze podwórko - podkreśla pan Jerzy.
Potrzebują 50 tys. złotych
Jednak do zrealizowania tego zamierzenia rodzinie Białeckich potrzebne jest 50 tys. zł. Na tyle oszacowano koszt budowy. Takich pieniędzy jednak nie mają.
Na pomysł jak je zdobyć, wpadły wolontariuszki z Publicznego Gimnazjum przy ul. Leśnej. Dziewczyny już od kilku lat systematycznie odwiedzają Agatę. Opowiadają jej o wszystkim, co dzieje się zarówno w szkole jak i w mieście. Z Agatą spędzają wiele godzin. Parę dni temu postanowiły...
REKLAMA |
Powstają rózgi z cukierkami
- Będziemy sprzedawać mikołajkowe rózgi, na których zawieszone będą cukierki - opowiadają Agnieszka Makuch i Emilia Gibalska, uczennice klasy IIa. - Robimy je razem z Agatą w wolnych chwilach. Jedna taka rózga, kosztować ma 5 zł.
- Oczywiście, jeżeli ktoś da mniej, to też taką słodką rzecz będzie mógł kupić - twierdzą dziewczyny i od razu dodają, że to wszystko robią po to, aby uzbierać jak najwięcej pieniędzy. Bo te potrzebne są na wybudowanie podjazdu na wózek Agaty.
Rózgi będą sprzedawły m.in. podczas Jarmarku Mikołajkowego, który odbędzie się 6 grudnia na barlineckim Rynku. Ale zaczną już jutro, w sobotę w Dębnie. Gdzie prawie cała klasa II a wystąpi w pantomimie, której główną bohaterką będzie właśnie Agata.
Trema przed występem
- Mam ogromną tremę przed tym występem - przyznaje się Agata. - Wiem, że przedstawienie będzie miało tytuł "Jesteśmy aniołami". W jego trakcie dziewczyny budować będą podjazd z kartonów. Mam taką cichą nadzieję, że kiedyś powstanie taki podjazd u mnie w domu.
Tylko nie z kartonu, bo się zarwie - śmieje się dziewczynka.
A tata Agaty z wielkim szacunkiem wypowiada się o wolontariuszkach.
- Dzięki nim, córka ma kontakt z rówieśnikami - podkreśla. - To wesołe dziewczyny, łatwo nawiązać im wspólny kontakt. Jestem im za wszystko głęboko wdzięczny.
Źródło/Foto: www.gs24.pl
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.