Miasteczko jak z bajki

Wszyscy o tym mówią

Projekt miasteczka został przedstawiony w czasie ostatniej sesji Rady Miejskiej. - To dzieło profesjonalistów. Ewaco stawiało gorzowską Askanę. Duńska firma architektoniczna FBJ, w ciągu 40 lat wykonała 4 tys. projektów w 40 krajach. Kładzie duży nacisk na ekologię i odpowiednie wkomponowanie budynków w otoczenie - mówi wiceburmistrz Strzelec Wiesław Sawicki.

O miasteczku mówią już też mieszkańcy. - To świetny pomysł i idealna perspektywa dla tych, którzy teraz wolą wyjeżdżać na urlop za granicę - stwierdza Iwona Katrycz. Jan Sagan, szef Punktu Informacji Turystycznej, który ma ruszyć w Strzelcach lada dzień, mówi, że taka inwestycja dałaby pracę wielu ludziom i ściągnęłaby turystów nie tylko z Polski.

Kraina atrakcji

Lakeland ma się składać z czterech powiązanych i połączonych bulwarami krain. W pierwszej, głównej, urządzonej w Długiem, znalazłyby się m.in. stok narciarski, restauracje i kafejki.

W kolejnej - Krainie Mchu - byłby park rozrywki, około 450 domów i kilka małych centrów handlowych (kraina powstałaby w Licheniu). W Krainie zwanej Gniazdem byłby około 400 domów, w tym letniskowe i apartamentowce z powierzchniami użytkowymi w dolnej części oraz hotel ze spa. Z kolei Kraina Golfa i Żagli obejmowałyby przystań jachtową i centrum golfowe wraz z domami.

Jak nam powiedział jeden z inwestorów Daniel Verzuu, w planach jest też wybudowanie szpitala. - Stan służby zdrowia w Polsce jest fatalny. Warunki w szpitalach - opłakane. Dlatego chcielibyśmy zbudować w ramach tego potężnego kompleksu także szpital o standardzie europejskim - mówi Verzzu. Wspomina też o lotnisku.

Zastrzega jednak, że wszystko zależy od gminy. - Musi ona wydać stosowne decyzje, a my pozyskać innych inwestorów, bo sami nie damy rady. Już mamy kilku. Czekamy na innych - wyjaśnia i dodaje, że gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, prace mogłyby się zacząć jeszcze w tym roku.

Radni nie podjęli jeszcze żadnych decyzji, ale wystawili projektowi pozytywną opinię. Nie zdecydowali, na jakich zasadach inwestor miałby użytkować ziemię. Zastrzegają tylko, że tereny, które gmina ewentualnie odstąpi, mają być ogólnodostępne.

- To są poważni inwestorzy, którzy zrealizowali już wiele projektów. Warto się nad tym zastanowić, tym bardziej że pracę miałoby tu kilka tysięcy osób - mówi burmistrz Tadeusz Feder.

Źródło/Foto: gazetalubuska.pl

Dodaj komentarz