DAWNA BAROLA OBRAZ NĘDZY I ROZPACZY
- Odsłony: 7275
Kilka miesięcy temu obiekt dawnej Baroli i jego otoczenie zostało sprzedane. Po tych kilku miesiącach widać, że kolejny właściciel za nic ma zarówno budynek, jak i zabezpieczenie terenu przed nieproszonymi gośćmi.
Jak nam powiedziała mieszkająca w pobliżu budynku mieszkanka naszego miasta, codziennie w godzinach popołudniowych widać na terenie byłej Baroli dzieciaki. Brak drzwi w budynku sprawia, że swobodnie czują się oni w piwnicach budynku i na jego piętrach.
REKLAMA |
Za naszym pośrednictwem pyta, czy tak stojący obiekt nie powinien być przez właściciela zabezpieczony? Czy budynek nie powinien być ogrodzony płotem, żeby uniemożliwić dostęp do jego wnętrza? Sama tabliczka z napisem teren prywatny, według naszej rozmówczyni nie jest żadnym zabezpieczeniem. Jak się dowiedzieliśmy w barlineckim Urzędzie Miejskim, to do właściciela należy prawidłowe zabezpieczenie budynku i terenu wokół niego. Jednocześnie zostanie do niego wystosowane pismo w sprawie przez nas poruszanej.
js
https://mail.barlinek24.pl/aktualnosci-2/10901-dawna-barola-obraz-nedzy-i-rozpaczy.html#sigProId8ef9c3e0d9
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
W reportażu też nie było, była tylko jedna tabliczka i nic więcej, wszystko otwarte. No ale gdyby to oznaczało, że wtedy nie ma zakazu, to prowadziłoby to do rozumowania, że jeśli ktoś ma otwartą bramę i drzwi to każdy ma prawo wejść mu do domu.
A propo dzieci, bycie dzieckiem nie zwalnia z myślenia. Barlinek to małe miasto, każde z nich na pewno wie, że to nie jest publiczna własność.
Guest
Czytaj dokładnie wpisy i troszkę myśl :
w #28 zostało napisane coś takiego (z czym się w pełni zgadzam):
Powiedziano mi, że urząd miasta i gminy Barlinek odpowiada w pewnym tylko stopniu w momencie kiedy nie reaguje na prośby/żądania mieszkańców w sprawie zabezpieczenia tego budynku, szczególnie wtedy jak by był jakiś nieszczęśliwy wypadek (OBY nie).
Urząd Miasta bez "próśb" mieszkańców może, ale nie musi zająć się tą sprawą zabezpieczenia tego budynku.
Jeśli nie było pism od mieszkańców w sprawie zabezpieczenia to - CO WY teraz chcecie od Burmistrza Dariusza Zielińskiego. ... natomiast jak było to już wiadomo co....
Guest
A skąd dziecko kilkuletnie ma wiedzieć, że to prywatna własność? Jak w ogóle nie jest zabezpieczona. Jedna Tabliczka nie jest zabezpieczeniem, skoro do środka można wejść bez problemu. ... Może to nowy pomysł na tanie lokum dla bezdomnych na zimę a może nowy typ rozrywki? skoro nie ma miejskich placów zabaw to może "ktoś" wymyślił tanie miejsce zabaw.?...
Guest
tylko tam nie ma płotu a drzwi wejściowe są bez jakichkolwiek zabezpieczeń.
Guest
W "uwadze" tvn była wręcz identyczna sytuacja, nastolatka spadła z prywatnego pustostanu(nieogrodzonego), bo przesiadywała tam ze znajomymi i wypadła przez otwór w ścianie. Nastolatka stała się sparalizowana i... o ile dobrze pamiętam, wlasciciel nie został pociągnięty do odpowiedzialności, bo uznano, że nie zawinił. I chyba w ogóle winnego nie znaleziono i uznano to za zwykły wypadek. Więc... warto jednak szanować przepis, mówiący że nie wolno wchodzic nieproszonym na prywatną własność.
Guest
Nie znam warunków sprzedaży, czy był tam zapis o ogrodzeniu (w czyjej to jest gestii), ale zazwyczaj to właściciel nieruchomości jest odpowiedzialny za zabezpieczenie terenu. Urząd miasta (burmistrz) może wysłać pismo do właściciela nieruchomości z grzeczną prośbą o zabezpieczenie rudery i przywołać do tego odpowiednie podstawy prawne wskazujące na odpowiedzialność właściciela....
Może takie pisma były wysyłane, tego nie wiemy.
Guest
Guest
A więc sprawa wygląda tak.
1. Za co Burmistrz odpowiada mówi Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym a nie sekretarka w PINB.
2. Pracownica PINB kulturalnie spławiła dzwoniącego słowami "jak Inspektor będzie przejeżdżał rzuci okiem"... Inspektor żeby mógł podjąć interwencję (na coś rzucić) okiem musi mieć oficjalne zgłoszenie pisemne. Do każdej interwencji musi stworzyć tonę papierów. Przecież oni tam odbierają po kilkaset telefonów z dziwnymi skargami.... Nie mieliby czasu na swoją robotę gdyby chcieli obrobić choć część z tych telefonów.
3. Żebyś mógł zarzucić nieróbstwo komukolwiek w takich sprawach musisz znać zakres obowiązków tego kogoś. Jak widać opierasz swoją wiedzę na nieodpowiednich osobach (sekretarkach/telefonistkach z instytucji z innych dziedzin.... A następnie musisz mieć wiedzę o jego zaniedbaniach.... Nie sądzę żebyś miał skany pism /skarg wniesionych w tej sprawie....
Guest
Jeżeli jak twierdzisz - '... Jakieś absurdy tu czytam ... - To trzeba by było dowiedzieć się u Powiatowego Inspektora Budowlanego - Za co burmistrz odpowiada. - A nie marudzić tutaj.
Ktoś podobno zadzwonił do nich i obiecano, że inspektor się zajmie tą sprawą.
Burmistrz Dariusz Zielinsky odpowiada tylko za "nieróbstwo" w tego typu sprawach.
Guest