ZIMA Z MUZEALNEGO ARCHIWUM
- Odsłony: 5220
Mamy Nowy Rok, ferie za pasem a pogoda za oknem lekko i nieśmiało zaczyna się robić zimowa. Rozejrzeliśmy się w archiwach Muzeum Regionalnego i poszukaliśmy zdjęć, na których uwieczniono zimę. Przejrzeliśmy także kroniki Czesława Paśnika i sprawdziliśmy, czy pisał on o wyjątkowych mrozach i śniegach, które nawiedziły Barlinek.
Udało nam się znaleźć tylko kilka notatek o srogiej zimie a tak, w większości lat, znajdowaliśmy wzmianki o występujących anomaliach pogodowych. I tak m.in. w 1972 roku po dość ciepłej zimie, śnieg i mróz pojawił się dopiero w kwietniu. 07 stycznia 1975 roku, przed Urzędem Miejskim zakwitła herbaciana róża, bazie a styczniowe temperatury były wówczas najwyższe od 25 lat. Oscylowały one w granicach 15 stopni Celsjusza a w lasach pojawiły się grzyby i poziomki. Tyle o anomaliach. A co z prawdziwą zimą?
REKLAMA |
W 1973 roku zima przyszła pod koniec listopada. Szalała wówczas dawno nie odnotowywana zawieja śnieżna. Pokrywa śnieżna wynosiła ok. 20 cm w zaspach do 70 cm. Od 30 listopada nie kursowały autobusy a pociągi miały opóźnienia od 3 do 5 godzin na trasie Myślibórz - Choszczno. Były przerwy w dostawach wody i prądu. Śnieżna i mroźna aura utrzymywała się dość długo, bowiem jeszcze dwa tygodnie później, autobusy kursujące z Gorzowa do Barlinka, zawracały w połowie drogi, ponieważ droga była oblodzona i nie posypana piaskiem. Jak widać i wtedy służby drogowe nie radziły sobie z nagłymi sytuacjami.
To tyle jeśli chodzi o kroniki Czesława Paśnika. Niestety nie prowadził ona już zapisków w roku 1979, kiedy Polskę nawiedziła zima stulecia i nie wspomina o potężnej zimie na przełomie lat 1962/1963. Dokładnie 40 lat temu, w Sylwestra 1978/1979 kraj został sparaliżowany przez tęgie mrozy sięgające minus 30 stopni Celsjusza a także obfite opady śniegu (zaspy miały do 3,5 m wysokości!). W walce z pogodą pomagało wojsko a także ludność, która w czynie społecznym odśnieżała ulice. Może Państwo pamiętają jak to wyglądało wówczas w Barlinku? Prosimy o opisywanie swoich wspomnień w komentarzach.
Zapraszamy do obejrzenia archiwalnych zdjęć z zamarzniętego Barlinka, kiedy jeszcze mrozy były na tyle silne, że Jezioro Barlineckie zamieniało się w miejskie lodowisko.
Źródło: kroniki Cz. Paśnika, fotografie archiwum Muzeum Regionalnego w Barlinku.
monikary
https://mail.barlinek24.pl/aktualnosci-2/11068-zima-z-muzealnego-archiwum.html#sigProId272df81f8b
Dodaj komentarz
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.
Komentarze
Guest
W Polsce będzie jak w Niemczech. Ukrainki i Filipinki w przyszłości będą opiekować się naszymi rodzicami.
Guest
Dziwne, że nikomu z władz - na kazdym szczeblu- takie statystyki nie dają do myślenia.
Wygląda na to, że obok wszechobecnej dewastacji to też ważny temat na debate wyborczą lub sesję Rady.
Guest
Guest
Nie straszcie! A wielu was już wyjechało?
Guest
Guest
Guest
Ja mam tak samo:-)
Guest
Też kocham mój Barlinek za to ,że mogę tu wypocząć.Po wypoczynku wyjeżdżam z niego za godną pracą.
Guest
Wejście do Bornego
Guest
To jest ul. Szpitalna. Zdjęcie wykonane jest ze skrzyżowania z ul. Lipową. Po prawej stronie jest teraz wjazd do MPGK. Ta wierzba po środku jest charakterystyczna. Dobrze ją pamiętam, bo codziennie przechodziłem tą ulicą:-)