Turniej Piłki Nożnej Młodzików
- Odsłony: 2966
Wszyscy zawodnicy to rocznik 1997/98. Organizatorem piłkarskich zmagań jest Towarzystwo Miłośników Barlinka oraz byli wychowankowie A. Pluszczyka.
js
Miesiąc później rozpoczyna swoją barlinecką przygodę z piłką. Wciela się jednocześnie w zawodnika, trenera i sekretarza Robotniczego Klubu Sportowego „POGOŃ”. W owym czasie pracuje w Zakładach Przemysłu Drzewnego, gdzie poznaje swoją przyszłą żonę, Zofię Parol. Po kilku latach przenosi się do Zakładów Urządzeń Okrętowych „BOMET” ( tu osiąga emeryturę ) i tam u boku Bronisława Bagińskiego oddaje się swojej sportowej pasji. W tym też okresie zdobywa swoje największe sukcesy. Bez wątpienia należał do nich historyczny awans do III ligi w 1955 roku i mistrzostwo tej klasy rozgrywkowej cztery lata później. Aby grać wyżej zabrakło wówczas zwycięstwa w pojedynkach barażowych. Kolejne lata to ustabilizowanie wysokiej pozycji klubu na trzecioligowych boiskach przez blisko czterdzieści lat.
REKLAMA |
Popularnego Pana Fredka najbardziej jednak pamiętamy, jako trenera grup młodzieżowych. Z pod jego ręki – od końca lat sześćdziesiątych do połowy lat osiemdziesiątych – wyszło kilka pokoleń juniorów, którzy później stanowili o piłkarskim potencjale pierwszego zespołu. Bodaj największym sukcesem pracy z młodzieżą, osiągniętym wspólnie z Ernestem Woźniakiem, był udział juniorów „STOCZNIOWCA” w finałach Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży ( Wrocław 1983 rok ). O tym wszystkim, jak również o wielu innych ciekawych wydarzeniach z życia Alfreda Pluszczyka pisze Janusz Kowalczyk w monografii MKS „POGOŃ” Barlinek za lata 1946 – 1996. Czynnych zajęć piłkarskich w klubie zaprzestał po nagłej, nieoczekiwanej śmierci żony w 1984 roku.
Państwo Pluszczykowie nie mieli dzieci, a Pan Alfred wraz z ukochaną osobą tracił pomału swoją drugą miłość. Coraz bardziej opuszczały go siły i zdrowie, lecz przy każdej nadarzającej się okazji odwiedzał stadion przy ul. Sportowej. Niestety, również w jego przypadku choroba okazała się silniejsza. Ostatnie kilka miesięcy życia spędził w Domu Opieki Społecznej, gdzie zmarł w październiku 1996 roku. Pochowany został obok małżonki Zofii na barlineckim cmentarzu. Rok później z inicjatywy ówczesnego dyrektora Barlineckiego Ośrodka Sportu Turystyki i Rekreacji Marka Olecha, zorganizowano memoriałowy turniej oldboi.
Żródło: Echo Barlinka
View the embedded image gallery online at:
https://mail.barlinek24.pl/aktualnosci-2/1980-turniej-piki-nonej-modzikw.html#sigProIde474eff8ce |
Wpisy wulgarne, zawierające błędy ortograficzne, hejt, kłótnie, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane DUŻYMI LITERAMI), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Nie odpowiadamy na anonimowe komentarze. Zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj? Napisz do nas redakcja@barlinek24.pl lub użyj przycisku "Zgłoś administratorowi". Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Prosimy nie podpisywać anonimowych komentarzy z imienia i nazwiska. Regulamin komentarzy.Twój komentarz nie został opublikowany? Skorzystaj z fb i komentuj pod postem na naszym profilu B24.